Strony

niedziela, 25 maja 2014

5 trudnych do wymówienia słówek hiszpańskich

Nadszedł dzień drugiej odsłony akcji W 80 blogów dookoła świata. Miesiąc temu czytaliście o książkach. Tym razem, będziecie mogli się zapoznać z najtrudniejszymi do wymówienia słówkami w różnych językach. Przypominam, że w akcji biorą najciekawsze i najbardziej aktywne blogi językowo-kulturowe polskiej blogosfery. Raz w miesiącu każda z nas schodzi ze swojego językowego piętra na Wieży Babel, spotykamy się na wirtualnej kawie na parterze (o dziwo tutaj mówi się po polsku!) i tworzymy pęczek specjalnych wpisów, które dostarczane są Wam pod wspólną etykietą: W 80 blogów dookoła świata. Mamy nadzieję, że i tym razem się spodoba! 



Myślę, że każdy z nas ma taką swoją listę trudnych do wymówienia słówek, których przez wieki (co najmniej tygodnie) nauki nie mogliśmy poprawnie wymówić. Dzisiaj podzielę się z Wami moją osobistą listą słówek, których poprawna wymowa kosztowała mnie sporo wysiłku.

źródło: google
  1. COCODRILO i ORNITORRINCO (krokodyl i dziobak) Wydaje się że w hiszpańskich szerokościach geograficznych można tych słówek w rozmowie unikać przez lata. Ale nie w moim przypadku. Ilekroć rozmowa schodziła na psy, to znaczy: na zwierzęta, tylekroć miałam problem z tymi dwoma osobnikami. W krokodylu stale przekręcałam sylabę z R, stwarzając "crocodilo", a dziobak... po prostu trudno przechodzi przez dziób!
  2. MAR MEDITERRÁNEO. Bez przeszkód przychodzi wygrzewanie się na plaży, pluskanie wśród pal czy zbieranie muszelek. Jednak przez jakiś czas poprawne i szybkie wymówienie nazwy morza Śródziemnego przychodziło mi z trudem. (Zwłaszcza końcówka -neo, która brzmi w wymowie [njo])
  3. OTORRINOLARINGÓLOGO. Tego słówka ("laryngolog") uda nam się uniknąć dopóki nie złapiemy porządnego zapalenia ucha. O ile samo w sobie nie jest zabójcze (słówko) to z katarem i anginą może nam naprawdę stanąć w gardle! 
  4. ASOCIACIÓN (stowarzyszenie). Na pozór wygląda niewinnie, jednak poprawne wymówienie S, i C tam gdzie one wystepują jest dosyć kłopotliwe. Nierzadko zdarzyło mi się przekręcić na "azosiación" i tym podobne. Generalnie słowa zakończone na -ciación to spore wyzwanie dla uczących się hiszpańskiego normy kastyliskiej. Cała sztuka polega na tym, żeby dobrze te dwa mędzyzębowe CI wymówić i nie pomylić z S. Mamy wśród tych zdradliwych rzezimieszków ACTUALIZACIÓN, DIFERENCIACIÓN i, o ironio, PRONUNCIACIÓN (wymowa).
  5. AEROBIC, AEROPUERTO, AERODINÁMICA. A czy Wam się nigdy nie zdarzyło powiedzieć areobik?? Stamtąd już do "aReopuerto" niedaleko...
Gdybyście byli żądni jeszcze innych, bardziej konwencjonalnych "trudnych do wymówienia słówek" to tutaj możecie znaleźć ciekawą listę. Najciekawsze jest słówko, które znalazło się na drugim miejscu... Perdón. No przecież, nie raz tak bardz otrudno jest WYPOWIEDZIEĆ to słowo choć nijak ma się to do wymowy...

Koniecznie odwiedźcie też pozostałe blogi biorące udział w akcji! Dzisiaj u wszystkich jest dzień językowych wygibasów. O dziwnych, ciekawych, trudnych do wymówienia bądź śmiesznie brzmiących słówkach przeczytacie dzisiaj tutaj:



12 komentarzy:

  1. Widzę, że nazwy zwierzaków często sprawiają kłopot, bo u mnie też na liście pojawiło się zwierzę... jego nazwy nawet nie spróbuję napisać, bo składa się chyba ze 30 liter ;)
    Co do punktu czwartego, to zgadzam się z nim w zupełności, już z punktu widzenia osoby uczącej się hiszpańskiego, a nie włoskiego: te wszystkie C, S, CI, SI, SE... to jakiś koszmar i można się porządnie przy tym opluć ;)

    alessandra

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem żądna wiedzy na temat tego, co z tym aerobikiem ;) Może dorzuciłabyś nagrania albo chociaż zapis fonetyczny? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak powinno być: http://es.forvo.com/search/aerobic/es/

      Usuń
    2. Ach, bo ja nie doczytałam, że chodziło ci o "areobik" i się zastanawiałam, co jest nie tak :D

      Usuń
  3. Ależ Ci wyszło piękne wprowadzenie! :-) Ładnie opisałaś akcję. Dla mnie wpis szczególnie ciekawy ponieważ uczę się hiszpańskiego od niedawna. Najtrudniejszy dla mnie krokodyl, bo R, D tak poprzestawiane, ani to po naszemu (polski), ani nie podobne do crocodile'a :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój ulubieniec tutaj to cocodrilo :) Aż język korci, żeby pozwolić wybrzmieć głosce l: cocodrillo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezawodna jeśli chodzi o poczucie humoru i świetne komentarze! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szczęście z krokodylem nie mam problemów, ale zajęło mi trochę czasu zorientowanie się ze "r" jest w innym miejscu :D Z listy słówek, słowo "Paralelepipedo" na tyle mnie rozbawiło, że nie potrafiłam już powtórzyć drugi raz :D
    Mnie osobiście niedawno rozbroiły próby powtórzenia zasłyszanych podczas oglądania teleturnieju słowa "Pacífico" (magiczne C + F tuż-tuż) oraz "joyería" - nie wiadomo, dlaczego, wymiana 'j' na 'h' i 'y' na 'j' zajęła mi sporą chwilę... :D
    pozdrawiam, mon4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "joyería" to tak jak zamiana liter na klawiaturze niemieckiej - "z" z "y" i napisanie słowa "zrywy" ;)

      Usuń
  7. Ja bym jeszcze dodała Zugarramurdi ! :D Tą sławną wioskę czarownic:D
    Dorota.

    OdpowiedzUsuń
  8. Punkt numer 3 sprawiłby mi spory kłopot, a muszę przyznać, że do laryngologa chodzę w miarę regularnie :)

    OdpowiedzUsuń